

Jestem zauroczona tą odmianą. Żółtolistna trzykrotka, kwitnąca na fioletowo, dużymi, jak na trzykrotkę, kwitami. Latem liście jej zzieleniały, potem pędy kwiatowe zaczęły zasychać, to dość nieciekawy moment w jej życiorysie, ale teraz się zrehabilitowała. Wyrosły jej nowe pędy, żółciutkie, z żółciutkimi listkami i właśnie znów zaczyna kwitnąć. Gdy patrzę na nią mam wrażenie, że jest wiosna, a nie bura jesień :)