



Kocham klony. Gdybym mogła posadziłabym u siebie chyba wszystkie gatunki i odmiany. Jest ich mnóstwo, jedne zdobią bo mają piękne liście, inne piękną, niespotykaną korę, wiele gatunków efektownie przebarwia się jesienią. Dziś opiszę klona jesionolistnego odm. 'Variegatum', to pierwsze drzewo, które posadziłam u siebie. Miał trudny start, rośnie na suchym, wyjałowionym przez rosnące nieopodal lipy stanowisku, ale radzi sobie dzielnie i odwdzięcza się pięknym wyglądem. Trochę szkoda, że rośnie w kącie, to drzewko zasługiwalby na honorowe miejsce w ogrodzie. Ma piękne biało- zielone liście, ciekawie kwitnie, a teraz ozdabiają go charakterystyczne dla klonów zwisające skrzydlaki, też w bieli i zieleni. Żal tylko, że zdjęcie nie potrafi oddać jego prawdziwego uroku i elegancji....