Uwielbiam tę odmianę, delikatnie czerwone kwiaty, świetnie harmonizują z biało-zielonymi liśćmi, tworząc uroczą całość. Po przekwitnieniu pojawiają się duże odziomkowe liście, latem zawijające się, i jest to najmniej ciekawy okres jej rozwoju, pod koniec lata liście są już 'wyprasowane' i rozweselają ponure cieniste zakątki ogrodu. Nie wiem jak u innych, ale u mnie po latach kępy się starzeją, są coraz mniejsze i coraz słabiej kwitną, w ubiegłym roku musiałam je porozsadzać. Dlatego nie będę miała tej wiosny ani jednej efektownej gęstej kępy, za rok, już tak, bo szybko się rozrasta, no chyba, że wydarzy się jakaś katastrofa, nie tylko ja lubię miodunki, coś mi je podjada może to karczownik, nornica, nie wiem. Ciekawostką jest, że ta miodunka wysiewa się i część siewek jest zupełnie biała, niestety, jako, że liścienie są pozbawione chlorofilu giną nie wypuszczając nawet właściwych listków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz