Opisywałam serduszka to tu, to tam, pojedynczo. Dziś sfotografowałam wszystkie, które rosną u mnie. To piękne fotogeniczne rośliny, więc pokażę zdjęcia czterech, gatunku i trzech odmian, w jednym wątku.
Pierwszy zagościł u mnie gatunek. Kiedyś rósł w półcieniu, ale w tym miejscu jest coraz ciemniej, roślina jest rzadka, wyciągnięta, muszę dokupić nową i posadzić tam, gdzie jest jaśniej.
Potem skubnęłam u sąsiadki sadzonkę odmiany i białych kwiatach. Sadzonka ukorzeniła się, ale sama serduszka po prawie 10-ciu latach ciągle miała jeden pęd. Rok temu kupiłam w sklepie nową, jest dużo większa.
Kilka lat temu, w sklepach, pojawiła się odmiana o żółtych liściach. Bałam się, że będzie słaba, delikatna, chorowita. Nic z tego, dobrze rośnie, choć nienawożona ostatnio wyhamowała, ale to nie jest problem.
'Valentine', to najświeższa ciekawostka. Kupiona rok temu, rośnie pięknie i wyróżnia się czerwonym odcieniem kwiatów, ciemnymi listkami. Kolejna udana piękność, którą zachwycam się codziennie odkąd zakwitła.
Ciekawe co jeszcze hodowcy wymyślą :)
Pierwszy zagościł u mnie gatunek. Kiedyś rósł w półcieniu, ale w tym miejscu jest coraz ciemniej, roślina jest rzadka, wyciągnięta, muszę dokupić nową i posadzić tam, gdzie jest jaśniej.
Potem skubnęłam u sąsiadki sadzonkę odmiany i białych kwiatach. Sadzonka ukorzeniła się, ale sama serduszka po prawie 10-ciu latach ciągle miała jeden pęd. Rok temu kupiłam w sklepie nową, jest dużo większa.
Kilka lat temu, w sklepach, pojawiła się odmiana o żółtych liściach. Bałam się, że będzie słaba, delikatna, chorowita. Nic z tego, dobrze rośnie, choć nienawożona ostatnio wyhamowała, ale to nie jest problem.
'Valentine', to najświeższa ciekawostka. Kupiona rok temu, rośnie pięknie i wyróżnia się czerwonym odcieniem kwiatów, ciemnymi listkami. Kolejna udana piękność, którą zachwycam się codziennie odkąd zakwitła.
Ciekawe co jeszcze hodowcy wymyślą :)
Na tę Valentine narobiłaś mi smaku. Koniecznie muszę zapolować. Posiadam na razie pierwszą i drugą, pięknie rosną na hostowisku. Są u mnie dopiero 3 sezon, z malutkich sadzonek wyrosły już piękne rośliny. Cieszą oczy przez kilka tygodni i za to je lubię. Ostatnio wysłałam syna, żeby zgadł po kształcie kwiatów jak się nazywa roślina. Powiedział "Serduszko", więc odpowiedź zaliczyłam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby mój niezainteresowany ogrodem syn je nazwał :)
UsuńWalentynka piękna, jak zobaczę to się na nią skuszę chociaż serduszki u mnie słabo rosną, biała wypadła całkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Może Walentynka będzie Ci rosła, te białe odmiany są zawsze słabsze.
UsuńA ja widziałam i nie kupiłam ! Co teraz nie mogę sobie podarować :(
UsuńSprzedawca miał małe sadzonki dopiero startujące i pomyślałam, że jeszcze poczekam na większe okazy. Na ostatnich targach nie było tej odmiany.
A żałuj, żałuj. Moja kupiona rok temu miała dwa pędziki i może 30 cm wzrostu. Bardzo ładnie przyrosła ma z 5 pędów.
Usuńrewelacyjne kwiaty, można jeszcze teraz je sadzić?
OdpowiedzUsuńAniu, można jeśli są w pojemnikach. Zastanawiam się czy teraz warto je kupować wysyłkowo, mają bardzo kruche pędy, trudno będzie je zabezpieczyć przed zniszczeniem. W sklepach, centrach ogrodniczych jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńPiękne. Wszystkie kochające?
OdpowiedzUsuńA trzeba by je zapytać co im w tych serduszkach gra :)
UsuńPrześliczna roślina. Też się nad nią zastanawiałam, mam jedno lekko zacienione miejsce, które mogłoby jej odpowiadać. Ta odmiana Valentine jest zachwycająca. Wygląda jakby ktoś nanizał na sznurek małe serduszka.
OdpowiedzUsuńWidzę, że 'Valentine' urzeka najbardziej :)
UsuńSerduszka okazała to kwiat, który pamiętam z ogróka u babci. Już kilka razy próbowałam go u siebie posadzić ale kwitnie marnie i po zimie ginie. Moze coś robię nie tak? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże masz za ciężką ziemię?
Usuńwg mnie białe najładniejsze! :)
OdpowiedzUsuńSą eleganckie :)
Usuńmam obie i też uwielbiam robić im zdjęcia, są bardzo fotogeniczne! :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam...
Teraz masz Kasiu ogród u Pana Boga,dbaj o niego wiecznie.Spoczywaj w pokoju [*]
OdpowiedzUsuńPowiększyłam sobie zdjęcie i rzeczywiście ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ujrzałam delikatne serduszka. Tego typu dodatkom do ogrodu zawszę mówię tak!
OdpowiedzUsuńPiękne te serduszka, muszę sobie też zasadzić je w ogródku :)
OdpowiedzUsuńKupiłam nasiona serduszki okazałej, bo od dawna o niej marzyłam. Było 9 nasionek zapakowanych w oryginalna torebkę. Wysiałam według instrukcji,wszystkie wzeszły. Ale coraz bardziej przypominają mi pomidory. Czy to możliwe, żeby w początkowej fazie wzrostu wyglądem przypominały pomidory. Chyba jakaś pomyłka.
OdpowiedzUsuńKupiłam nasiona serduszki okazałej, bo od dawna o niej marzyłam. Było 9 nasionek zapakowanych w oryginalna torebkę. Wysiałam według instrukcji,wszystkie wzeszły. Ale coraz bardziej przypominają mi pomidory. Czy to możliwe, żeby w początkowej fazie wzrostu wyglądem przypominały pomidory. Chyba jakaś pomyłka.
OdpowiedzUsuńŚwietne, muszę gdzieś takie znaleźć i posadzić u siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny ogród. Pozdrawiam i liczę na więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńJa u siebie posiałam serduszka i wyrosły bez problemu. Może odrobinę przypominały siewki pomidorów, ale w późniejszym okresie bez wątpliwości stały się roślinami serduszek okazałych. To piękne kwiaty i warto nimi obdarzyć ukochaną osobę. Piękne zdjęcia prezentujesz na stronie.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł, bardzo piękne kwiaty pewnie musiałaś bardzo zadbać o swój ogród :)
OdpowiedzUsuńPiękna roślina! Powinna być symbolem walentynek :D
OdpowiedzUsuńpiękne rośliny
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda
OdpowiedzUsuń______________________
https://ogrodzeniawiklinowe.pl/kategoria-produktu/agrotkanina-zielona/