Hehehe...ta odmiana posadzona w ubiegłym roku, jest prawie tak duża jak różowa i większa od dziesięcioletniej 'Alby' :) Mam nadzieję, że długo będę się nią cieszyć, bo w tej chwili to jedna z piękniejszych roślin w ogrodzie. Ciepła żółć jej listków jest niesamowita i mimo, że nie kwitnie, nie wiem dlaczego, to zdobi bardzo, zasadziłabym nią pół ogrodu gdybym mogła i gdyby nie znikała tak wcześnie. Rośnie w półcieniu, na razie się nie przypala, ciekawe jak długo wytrzyma, bo mimo, że to półcień, to jednak słońce tam świeci i to w okolicy południa, więc dość silnie.
Początek czerwca, zakwitła...słabo, ma krótkie kwiatostany. Zaczyna się przypalać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz