Hmmmm...krzew o dość dyskusyjnej urodzie. Kupiłam go dawno temu, gdy nie znałam jeszcze odmian bzów czarnych. 'Guincho Purple' i 'Albovariegta' stały obok siebie w szkółce i byłam przeszczęsliwa, że udało mi się dostać dwa bzy o kolorowych listkach. Potem powoli przychodziło rozczarowanie. Liście są zielone przybrudzone czerwienią, a może odwrotnie... jak by nie było wygląda to po prostu mdło. Lecz teraz gdy kwitnie nie jest tak źle, biel kwiatów odcina się na tle liści i z daleka jest to dość ładny i efektowny krzew, choć niezbyt ochoczo się zagęszcza, pędy rozkładają się na boki, muszę go koniecznie przyciąć, by się zagęscił.