Moim skromnym zdaniem klony są numerem 1 wiosną. Nic piękniej nie rozpoczyna wegetacji...wystarczy popatrzeć :)
Acer palmatum 'Orange Dream'
Acer platanoides 'Fassen's Black'
Acer palmatum 'Atropurpureum'
Acer campestre 'Carnival'
Acer palmatum 'Koto no Ito"
Acer pseudoplatanus 'Leopodii'
Acer pseudoplatanus' Worley'
Acer griseum
Acer pensylvanicum
Acer negundo 'Auratum'
Acer negundo 'Elegans' syn. 'Crispum Variegatum'
Acer negundo 'Aureomarginatum'
Acer negundo 'Variegatum'
Acer platanoides 'Drummondii'
Acer pseudoplatanus 'Brilliantissimum'
Acer davidii ssp. grosseri
Klony są piękne ale ja się boję,ze nie przetrwają mi zimy.Chodzę koło nich w centrach i nakazuję sobie asertywność.Może niepotrzebnie.Nie masz z nimi problemu?
OdpowiedzUsuńMam z palmowymi, choroby grzybowe niestety:(
OdpowiedzUsuńZ mrozoodpornością sczególnie u starszych nie jest źle.
Reszta jest pancerna.
Zgadzam się,są piękne.
OdpowiedzUsuńKlony palmowe rosną u mnie znakomicie w półcieniu w piasku.Z tego co zaobserwowałem to chyba nie lubią podmokłych terenów. Nigdy nie były podlewane, chociaż czasem miesiąc nie padało. Z najładniejszych polecam moim zdaniem Bi-hoo, Tsuma-gaki(The Best One-poluję na niego za niższą cenę niż w Plantmarze-Poznań- zresztą mają tam masę ciekawych klonów i nie tylko),Katsura, Ariadne, Beni-shihi-henge, Japanese Sunrise. Zimowały nawet w minus 30 stopniach.
OdpowiedzUsuńFantastyczny wpis. Kocham klony, a tu tyle zdjęć :-)Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie http://zielonastrefa.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńCedricu, ja już nie wiem dlaczego mam takie problemy z moimi. Jesienią zaczął mi chorować pięknie do tej pory rosnący, w stylu Dissectum, o czerwonych liściach. Kora u nasady prawie mu zeszła, chyba nic z niego nie będzie. Mam lekką piaszczystą glebę, wcale nie podmokłą :(
OdpowiedzUsuńMilenko, dzięki za odwiedziny, skorzystam z zaproszenia :)