W ubiegłym roku, jesienią, zachwycałam się tą odmianą. W tym roku niezmiennie też to robię. I tak jak opisywana dwa posty niżej Heucherella 'Sweat Tea' przedstawiana jest przez producenta w sposób 'delikatnie' przesadzony, tak Peach F., nie. W rzeczywistości, w przeciętnym polskim ogrodzie, również jest tak jaskrawa, słodziutko pomarańczowo-łososiowa. W tej chwili na liściach zaczyna pojawiać się coraz wyraźniejszy marmurek, który dodaje jej uroku. Na razie żadna z moich posiadanych żurawek nie jest utrzymana w podobnej tonacji kolorystycznej, a siła wzrostu, wydaje się być porównywalna z moimi faworytami w tej dziedzinie czyli 'Marmelade' i 'Lime Rickey'.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz