Tą odmianą jestem odrobinkę zawiedziona. Gdy marzyłam o niej i oglądałam jej zdjęcia w sieci widziałam buraczkowe liście, mocno upstrzone na różowo. Mój egzemplarz nie jest tak gęsto 'naciapkany' i nie rzuca się zbyt w oczy, jedno dobre, że to raczej mało kapryśna odmiana i żywotna, trzeba ją sadzić na samym brzegu rabaty, żeby podziwiać te różowe smugi i nacieki.
Połowa czerwca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz