b:include data='blog' name='google-analytics'/>

piątek, 13 maja 2011

Corydalis 'Anetka's'

Pod taką nazwą ją kupiłam i na tym moja wiedza o niej się kończy. W internecie nie ma takiej odmiany, trzeba by się sprężyć i przeszukać różne strony, co będzie czasochłonne, bo kokoryczy jest sporo, a trzeba przekopać się przez bardziej znane gatunki i odmiany. Na razie odpuszczam sobie :)
Jest ładna i bardzo żałuję, że nie mogę jej urody ukazać na zdjęciach, na dodatek sąsiedztwo też nie sprzyja, zdjęć urokliwych na razie nie będzie. W rzeczywistości jest krępa, silna, trochę w stylu Corydalis nobilis. Polubiłam ją od pierwszego spojrzenia. Ma fajny stonowany kolor kwiatów, taka budyniowa żółć oraz śliczne liście, na początku zielone z lekkim srebrnym żyłkowaniem, które w miarę dojrzewania niebieszczeją a żyłkowanie staje się wyraźniejsze...  i mam nadzieję, że będzie odporna na mróz, ale o tym zapewne za rok :)






Przekwitające kwiaty brązowieją. Fajnie to wygląda.


3 komentarze:

  1. przedziwna to roślina, bardzo oryginalna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładna, mocna, ciekawe, czy się będzie wysiewała.
    Widzę, że Corydalis u Ciebie króluje na rabatach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iva, kokorycze mają w sobie to coś :)) Bardzo je lubię.
    Mam wrażenie, Wiesiu, że jeśli nie siać, to będzie się rozrastać podobnie jak temulifolia, ale trzeba poczekać i oglądać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...