Tym razem mnie zatkało :) Miło odkryć, że na żuławach istnieją tak piękne ogrody i kolekcje roślin. Przez lata ignorowałem byliny a teraz pracuje w szkółce, w której 70% produkcji to byliny i zacząłem je w końcu doceniać. Wiedza, którą zgromadziłaś na blogu bardzo mi się przyda. Będę tu często zaglądał. Pozdrawiam
Z Elbląga, parę ładnych kilometrów od Twoich okolic. Jeśli kiedyś wrócę do Polski to pewnie kupię ziemię gdzieś na żuławach żeby stworzyć aceretum. Będzie tam też rosło dużo, dużo bylin :)
Tym razem mnie zatkało :) Miło odkryć, że na żuławach istnieją tak piękne ogrody i kolekcje roślin.
OdpowiedzUsuńPrzez lata ignorowałem byliny a teraz pracuje w szkółce, w której 70% produkcji to byliny i zacząłem je w końcu doceniać. Wiedza, którą zgromadziłaś na blogu bardzo mi się przyda. Będę tu często zaglądał.
Pozdrawiam
A zapraszam serdecznie :) Jeszcze sporo opisów tu się pojawi, nawet na półmetku nie jestem :)
OdpowiedzUsuńJesteś z moich okolic?
Z Elbląga, parę ładnych kilometrów od Twoich okolic. Jeśli kiedyś wrócę do Polski to pewnie kupię ziemię gdzieś na żuławach żeby stworzyć aceretum. Będzie tam też rosło dużo, dużo bylin :)
OdpowiedzUsuńWunderschön und zart!
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße
Sisah
Nie "pumilki", a piękne delikatne kwiaty :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń