b:include data='blog' name='google-analytics'/>

piątek, 9 grudnia 2011

Tradescantia x andersoniana 'Bilberry Ice'

Swego czasu posadziłam w ogrodzie kilka trzykrotek w kilku kolorach. Odmiany zaczęły się mieszać, siać, wyrosło sporo siewek kwitnących w innych odcieniach niż pierwsze posadzone. Fajnie, miło jest gdy wyrasta coś nowego, ale w przypadku tego gatunku w pewnym momencie przestaje to być miłe i szczęśliwy posiadacz mieszanki trzykrotek przestaje być szczęśliwym. Nie ma co owijać w bawełnę, to prawie chwast, o ładnych kwiatach, ale nie zawsze o ładnym pokroju. Zbyt długie pędy się wykładają, siewki trudno wyplewić i po prostu, od pewnego czasu, zwalczam je bezlitośnie.
Takiego problemu nie ma z tą odmianą. Jest dość niska, więc nie kładzie się. Chyba niezbyt obficie się wysiewa, o ile w ogóle się wysiewa, ale jest jedno ale. Bardzo słabo rośnie. Po kilku latach mam ciągle małą kępkę, która dość topornie startuje wiosną i do tej pory nie pokazała swego uroku, szukam dla niej lepszego miejsca, bo widywałam piękne zdjęcia, pięknych gęstych kęp Billberry Ice, nie wiem czego jej brakuje.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...