b:include data='blog' name='google-analytics'/>

niedziela, 1 maja 2011

Petasites japonicus var.giganteus 'Nishiko Buki'

Bardzo wczesną wiosną wraz z najwcześniejszymi wiosennymi nowinkami pokazują to tu, to tam, ciekawe kwiatostany lepiężnika. Dopiero po pewnym czasie wyrastają liście i, aby było ciekawiej, na pewno nie miejscu gdzie pojawiły się kwiaty, można ich szukać i znaleźć nawet w promieniu do 0,5 od nich. W przypadku moich lepiężników dokładnie tam, gdzie nie chciałabym by rosły, robią na złość i rosną nie w tę stronę co trzeba :)
Liście bardzo ozdobne, wielkie upstrzone żółtymi, kremowymi smugami. Niestety smakują ślimakom i trzeba dopilnować, by nie zostały zwyczajnie obżarte, bo to nie wygląda zbyt ładnie, a gdy ślimaków jest dużo potrafią zjeść wszystko co wyrośnie ponad poziom gleby. Jako, że to roślina o okazałych liściach potrzebuje półcienia i wilgoci do dobrego wzrostu.




.

Vinca minor 'Alba Variegata'

Odmiana byłaby ciekawsza, gdyby nie to, że ładnie przebarwione, żółto-zielone liście, latem zielenieją. Ma śliczne białe kwiaty i mam wrażenie, że jest mniej ekspansywny od pozostałych barwinków, które posiadam. Posadzony w towarzystwie gatunku, ledwo dorównywał mu kroku, w końcu musiałam go przesadzić, bo zaczął rozwijać się wstecz. Przy okazji odsadziłam pęd, którego liście były całe żółte. Na razie żółć jest ciągle żółcią, oczywiście zieleniejącą latem, ale na listkach nie ma żadnych zielonych nacieków, ta roślina jest dużo ciekawsza w tej fazie rozwoju, ponieważ młode pędy mają lekko puprpurowe zabarwienie, co dodaje kolorytu całości, wygląda wesoło. Rosnący obok typowy 'Alba Variegata' w ogóle nie rzuca się w oczy, gdyż wzrok przyciąga kolorowy sąsiad.









Corydalis temulifolia 'Chocolate Stars'

Ta piękna kokorycz, pochodząca z Chin, jest dość nową na polskim rynku. Ja ją dopiero obserwuję. Jak nazwa wskazuje powinna mieć czekoladowo zabarwione liście. Na początku, nastawiona na taki kolor, byłam nią nieco rozczarowana, ale w tym roku powoli zmieniam zdanie. Rozsadziłam ją latem, w ubiegłym roku. Dwie młode rośliny posadziłam w ciemniejszym miejscu, ocienionym do późnego popołudnia iglakami. Mateczny egzemplarz rośnie co prawda w cieniu, ale cieniu jabłoni, zatem o tej porze bezlistna jabłoń nie chroni jej liści przed słońcem. Okazało się, że rosnące w cieniu mają dużo ciemniejsze, intensywniej wybarwione, i właśnie brązowo-oliwkowe liście, druga niezbyt, jest wypłowiała. Trochę podmarzły, bulwy wystające ponad poziom gleby nie zniosły mrozów, tak samo jak te rosnące w doniczkach chyba dlatego słabo mi w tym roku kwitną, to co miało zakwitnąć przemarzło, ale nie martwię się tym, najważniejsze, że mam już trzy egzemplarze, za rok powinno być lepiej i piękniej :)

Tak wygląda w cieniu...



A tak na słońcu


A tak na początku czerwca w cieniu. Zatem prędzej czy później jaśnieje.


Primula x margotae 'Garryarde Guinevere'

Prześliczny mieszaniec o bardzo ciekawej kolorystyce. Listki ciemne oliwkowo-zielone, z purpurowym odcieniem oraz purpurowe pędy kwiatowe kontrastują z  białymi, zaróżowionymi delikatnymi różowymi żyłkami, płatkami kwiatów. Poza tym jest to niezbyt kłopotliwy pierwiosnek, dość ładnie się rozrasta, nie rośnie wstecz. Liczę po cichu, że przekaże swoje geny jakiemuś zawiązującymi nasiona sąsiadowi, sam niestety jest bezpłodny.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...