Jesienią, gdy mija czas świetności wielu roślin, doceniam moje variegatki. Jedną z nich jest właśnie ta mięta, po której na razie nie widać, że okres wegetacji powoli mija. Liście są zdrowe, świeże, bez żadnych przebarwień przypaleń a wieczorem niesamowicie rzucają się w oczy rozjaśniając zakątek, w którym rosną.