Ładne byliny ale nie bez wad. Po pierwsze są krótkowieczne. Trzeba je rozsadzać, co dwa-trzy lata, bo inaczej będzie pusty placyk po kępach. Druga wada...większość odmian wyższych nie utrzyma się w pionie sama, muszą być podwiązywane. Poza tym lubię je, kojarzą się z pełnią lata, dzieciństwem i wakacjami :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą złocień. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą złocień. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 7 lipca 2011
sobota, 11 lipca 2009
Leucanthemum x superbum 'Goldrausch'
Złocienie wielkie to popularne 'babcine' byliny ogrodowe. Białokwiatowe odmiany od lat pojawiały się w ogrodzie mojej babci a potem w moim. Pojawiały się i znikały, bo to krótkowieczne rośliny, o których absolutnie nie można zapomnieć, trzeba je odmładzać do trzy lata, dbać o to by nie zostały zagłuszone przez inne byliny i chwasty. Odmiany o żółtych kwiatach zostały wyhodowane stosunkowo niedawno. Pierwszą, która u mnie zakwitła jest właśnie 'Goldrausch'. Półpełne kwiaty o postrzępionych płatkach, jasnożółtych na początku blednących do białych, daje to efekt dwukolorowości kwiatu, zewnętrzna najstarsze płatki są białe, środkowe żółte, mnie to zestawienie kojarzy się z lodami śmietankowo-cytrynowymi :)
Łodygi kwiatowe są stosunkowo niskie i silne, na razie nie wykładają mi się, udaje im się utrzymać ciężar kwiatów.
Łodygi kwiatowe są stosunkowo niskie i silne, na razie nie wykładają mi się, udaje im się utrzymać ciężar kwiatów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)