b:include data='blog' name='google-analytics'/>

środa, 8 kwietnia 2009

Corydalis solida

Uwielbiam kokorycze. Choć do tego rodzaju zalicza się wiele roślin różniących się pokrojem wielkością oraz różnie zachowujących się w okresie wegetacyjnym, to każde z nich są piękne i mają prawie same zalety.
Kokorycz pełna to nasza rodzima bylinka bulwiasta. Co prawda znika po kwitnieniu ale robi to bardzo szybko nie szpecąc ogrodu. Wysiewa się dość obficie, mnie to w ogóle nie przeszkadza, ponieważ często wyrasta w miejscach gdzie prawie nic nie rośnie, pod krzewami w kępach więszych bylin. Zanim krzewom wyrosną liście lub bylint wyrosną po kokoryczach nie ma śladu, dlatego tak świetnie sobie radzą w takich niedogodnych warunkach. Kokorycze mają różne odcienie kwiatów, są to głównie różne odcienie różu, na ogół w takim przydymionym kolorze.






Puschkinia scilloides 'Alba'

Widuję na zdjęciach ładne, okazałe kępy tej odmiany, ale u mnie chyba nie ma na nie szans. Mam trzy cebulki, które nie przyrastają, samosiewu brak, muszę chyba przypilnować jej nasiona i wysiać. Odmiana sprawia wrażenie słabszej i drobniejszej od gatunku, ale może nie dopasowałam jej stanowiska?




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...