b:include data='blog' name='google-analytics'/>

niedziela, 20 maja 2012

Primula 'Francisca'

Śliczna hybryda znaleziona przez kanadyjską ogrodniczkę panią Franciscę Dart. Cenne to znalezisko, bo kolory niespotykane i bynajmniej oryginalność, nie przekłada się na kapryśność, jak to często w świecie nowych odmian bywa. Wręcz przeciwnie, fryzowane zielone, pistacjowe płatki, z żółtym środkiem trzymają się dłużej niż tradycyjne, a same rośliny pięknie rosną. Jestem zachwycona tym chłodnym, świeżym kolorem i palce już swędzą, by rozsadzić kępę i podziwiać to cudeńko w innych częściach ogrodu, lub na większej przestrzeni, kilka kęp obok siebie... powalający widok. Mała rabatka w świeżych, cytrynowo-zielonych tonacjach marzy mi się od dawna, mam już kilka żurawek w tych odcieniach, jest prymulka, tyko czemu to wszystko tak wolno się rozrasta.


Primula x 'Francisca' i żurawka 'Key Lime Pie' w tle


6 komentarzy:

  1. Może to i lepiej, że tak wolno, dłużej będziesz się nimi cieszyć:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście śliczna.
    mam ten sam problem, ale to chyba o to chodzi, żeby nie kupować w hurtowych ilościach tylko samemu, cierpliwie ... :)
    właśnie kupiłam dwa nowe bodziszki i tez są taaaakie maluuutkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna. Podziwiałam ją na zdjęciach od jakiegoś czasu, ale przed kupnem wstrzymywało mnie przekonanie, że to kapryśna piękność.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm, a mnie ona jakoś nie przypadła do gustu, gdy widziałam w sprzedaży na targach ogrodniczych. Moim zdaniem cudak i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo interesująca roślina :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście śliczny,mogę pogratulować takiego cudaczka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...