Na razie ta bylina robi u mnie za Kopciuszka. Jej białe, a właściwie brudno-białe kwiaty nie rzucają się w oczy, na dodatek, wrósł w nią ogromny miskant, psując efekt i odzielając od braciszka czyli sadźca plamistego 'Atropurpureum', który wg mnie wyeksponowałby urodę skromniejszego 'Album' na dodatek czeka mnie w przyszłym roku kopciuszkowa praca polegająca na wydobyciu korzeni miskanta spomiędzy sadźca. Mam nadzieję, że gdy karpa się rozrośnie i wyrośnie kilkanaście a nie kilka pędów tej odmiany efekt będzie ciekawszy, bo na razie jest to odmianowa ciekawostka niż przyciągająca wzrok piękność, ale motylkom się podoba :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz