Cóż by napisać o tym trójliście, mam wrażenie, że będzie rósł szybciej, podobnie jak najmniej kapryśny T. grandiflorum. W ogóle zastanawiam się czy to na pewno ovatum :) Poza tym tradycyjnie jak to trójlistom, roślinom rosnącym łanami w amerykańskich lasach, należy stworzyć leśne warunki. Nieruszane rosną dobrze, przyrastają różnie i zachwycają, każdy na swój sposób, na żywo chyba bardziej niż na zdjęciach. Jeszcze mi ich mało, ale trudno je dostać, a jeśli już ktoś je sprzedaje to z uporem maniaka sprzedawcy przysyłają rośliny w pełni wegetacji bez ziemi, już dwa razy mi się to przytrafiło. Niestety uprawa takich roślin kończyła się u mnie fiaskiem. Zobaczę jak w tym roku będzie to wyglądało.
Ja mam T. ovatum już z 5 lat, cały czas ma dwa pędy kwiatowe. Jest o wiele mniejszy od T. grandiflorum, ma mniejsze, drobniejsze kwiaty, więc jeżeli masz oba to powinnaś widzieć różnicę.
OdpowiedzUsuńZ tymi trójlistami zaczyna się robić śmiesznie, tego kupiłam jako ovatum, grandiflorum dostałam kilka lat temu, kilka młodych siewek, w tym roku jedna zakwitła. Albo będzie to niewyrośnięte grandiflorum, albo może ovatum, jest mniejsza, o połowę, ma mniej zachodzące na siebie płatki...sama już nie wiem. To opisywane to chyba jednak grandiflorum, jest duży, niewiele mniejszy od kurabayashi.
OdpowiedzUsuń