b:include data='blog' name='google-analytics'/>

niedziela, 15 maja 2011

Koniczyna

Wypatrzyłam kiedyś tę koniczynę na rowie, byłaby prześliczną ozdobą ogrodu gdyby nie to, że listki z czasem całkowicie jej zielenieją. Nie jest to oryginalny egzemplarz, który przeniosłam do ogrodu, a jedna z jego siewek, wstępnie wyselekcjonowana pod kątem wybarwienia. Część siewek powtarza cechy z siewu i mam nadzieję, że kiedyś trafi się taka, która tę 'pstrokatość' utrzyma dłużej, może przez cały sezon? :)


1 komentarz:

  1. Ejże, dobrze zrozumiałam ?!
    Wypatrzyłaś ją w dzikiej naturze ?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...