b:include data='blog' name='google-analytics'/>

niedziela, 4 marca 2012

Blisko coraz bliżej :)

Oj walczy wiosna o swoje, w dzień wygrywa, nocą ostatnio zima jest górą. Co mnie martwi, bo jedna z prognoz mówi, że za dwa dni temperatura ma spaść do -12 st., ręce opadają, nie wiem co okryć...niech już mrozy przestaną się wygłupiać i powędrują na północ, tam ich miejsce. Ja mam dość zimna. Chcę iść do ogrodu i wcielać w życie bardzo rozbudowane plany przemeblowania ogrodu, im szybciej zacznę pracować tym więcej się uda :)
A kwiaty już kwitną, gdzieniegdzie i nieśmiało, ale są :)))

miłek amurski


pierwszy krokusik


pierwsze przebiśniegi


odmiana pełna


oczywiście ranniki


i skromny oczar, choć na zdjęciu tak skromnie nie wygląda :)

15 komentarzy:

  1. U nas też już pojawiły się pierwsze przebiśniegi, bylinki nieśmiało wychodzą z ziemi, a my drżymy przed nocnymi przymrozkami...

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja - Asia z Siedliska pod Lipami - zapomniałam się wylogować z bloga naszego stowarzyszenia:-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Sporo już u Ciebie kwitnie kwiatków, aż miło patrzeć. U mnie tylko przebiśniegi wyszły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie tylko oczar i żólte krokusiki. Znowu nie pamiętam gdzie posadziłam miłki, ale i tak nie kwitną, więc muszę znowu kupić.
    Jak cudownie, że to już, prawda?
    m.

    OdpowiedzUsuń
  5. Asiu, te nocne, to chyba będą mrozy, dziś jest okrutnie zimno, co będzie jak zajdzie słońce :((
    Gigo, kolorowo jest na zdjęciach, w ogrodzie prawie ich nie widać.
    Magdo...cudownie, zazdroszczę tym, którzy mieszkają w cieplejszych rejonach świata, ale jednego nie mają, tego rosnącego wiosną serca, gdy wszystko się budzi a potem tryska świeżością i kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście pogoda szaleje. Wczoraj rano wszystko było białe, oszronione, ale już w południe świeciło słoneczko, a nocą znowu ponizej zera. Końca nie widać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś się tli, widziałam długookresową pogodę, słupki sięgały powyżej 10 st. :)

      Usuń
  7. Widze, ze jestes tak niecierpliwa jak ja ale pocieszeniem jest, ze do pelni wiosny blizej niz dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jestem niecierpliwa. Kilka miesięcy burości potrafi skutecznie stłumić radość życia :)

      Usuń
  8. Jejku - te pierwsze wiosenne kwiaty są najpiękniejsze. Mało jest mi znany miłek amurski, jakoś w Anglii się go tak często chyba nie sadzi. Ciekawe czy polubiłby Kaszuby? Muszę poczytać o nim więcej w następnym poście.
    Pozdrawiam i gratuluję tak cudnych fot, Kasia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu :)
      Myślę, że polubiłby Kaszuby, nie tak daleko one od Żuław.
      Zastanawiam się czemu go się rzadko sadzi w Anglii. Chyba to po prostu kolekcjonerska roślina. Wolno się rozrasta,topornie mnoży, a do tego zanika dość szybko, więc jeśli ktoś projektuje kolorowe plamę na wiosnę o wiele łatwiej i prościej stworzyć ją z krokusów czy pierwiosnków niż z miłka. Nie wiem czy jest rozmnażany in vitro, chyba nie.

      Usuń
  9. Dobrze, że nadal mam co wrażliwsze rośliny poprzykrywane. W nocy było -8! Okropność!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, ja nie wiem ile u mnie było, bałam się spojrzeć na termometr, zapewne niewiele więcej :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...