Ta odmiana rośnie u mnie od kilku lat. O tej porze pod koniec czerwca wygląda wręcz obłędnie. Ma piękne wielkie, żółte liście, najmłodsze lekko zaczerwienione. Nie wiem czy to moja zła pamięć ale nie pamiętam, żebym w poprzednich latach aż tak się nią zachwycała. Może zimna i deszczowa wiosna sprawia, że liście są lepiej wybarwione, a może po prostu jest coraz większa i bardziej rzuca się w oczy. Pomimo, że o gatunku można wyczytać, iż rośnie szybko, z czym się zgodzę, bo również go posiadam, to 'Aurea' przyrasta mi słabo. Cóż coś za coś, ten gatunek nie jest całkowicie odporny, więc posadziłam go w półcieniu, na suchym i dość mocno wyjałowionym przez rosnące nieopodal lipy stanowisku, susza sprzyja szybszemu drewnieniu pędów, co z kolei zwiększa ich mrozodporność. Może to działa, może nie, katalpy mi w każdym razie nie przemarzają.
No i tak jak z opisywaną w ubiegłym roku C. 'Pulvelurenta' czekam na kwiaty, które pojawić się nie chcą, czego nie rozumiem. Gatunek, siewka szybko rozpoczął kwitnienie.