Właściwie nie powinnam opisywać mojego egzemplarza nazywając go 'Lacinata', nie kupiłam tej odmiany, to siewka, która wyrosła w moim ogrodzie pod starymi świerkami. Jest jednak tak podobna do ww., że postanowiłam też ją tak nazwać.
Krzew rośnie w dość głębokim cieniu i ciągle zapominam, by zrobić sadzonki i posadzić je na słońcu. Zwarty wyglądałby zdecydowanie ładniej. Poza tym jest to śliczny krzew, powycinane listki nadają mu lekkości i zwiewności, koronkowe baldachy, w które zebrane są kwiaty świetnie z nimi grają, potęgując efekt.