Wiosna powoli się rozkręca, wreszcie minęły ostanie chłody i nocne przymrozki. Kwitną rośliny, które już opisywałam, zatem zdjęcia wystarczą :)
Anemonella thalictroides f. rosea |
Śnieżnik lśniący Chionodoxa forbesii |
Sanguinaria canadensis |
Kokorycz pełna Corydalis solida |
Przylaszczka pospolita Hepatica nobilis |
Śledziennica Chrysoplenium |
Tulipany botaniczne, nie zapisałam nazwy niestety |
Tobołki Thlaspi...nie pamiętam jakie :( |
Cudne! U mnie jest kokorycz, nie ma (jeszcze) sangwinarii ani śledziennicy.Chyba, że już całkiem ich nie ma..
OdpowiedzUsuńM.
MNie śledziennica też kiedyś zginęła, potem pojawił się gdzieś listek, przesadziłam i już mam jej sporo. Sangwnarie...już chyba na nie najwyższy czas.
OdpowiedzUsuńKolorowo u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ech te kokorycze ... cudne masz jak zresztą wszystko :) Nie mogę się doczekać kiedy moje tak ładnie się rozrosną.
OdpowiedzUsuńA Sanguinaria szybko się rozrasta ?
Piękne kwiaty, cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńNazwy nie tak istotne, liczy się cud wiosny!
OdpowiedzUsuńWreszcie, sezon się powoli zaczyna! Piękne zdjęcia, piękne rośliny.
OdpowiedzUsuń