Mam problem z moim cyprysikiem, bo nie wiem tak na pewno jaka to odmiana. Przez długi czas byłam przekonana, że rośnie u mnie 'Pendula' ale zauważyłam również zwisające/płaczące cypryski nutkajskie o innym pokroju i innym zabarwieniu igieł, nieco wcześniej mój znajomy stwierdził, że to nie ta odmiana. Może mój to 'Jubilee'. Ciężko tak do końca to rozstrzygnąć, bez kilkugodzinnego zagłębienia się w temat.
Jedno jest pewne, dla mnie, to najpiękniejsze drzewo iglaste. Jeśli miałabym znaleźć się w tajemniczym lesie to na pewno rosłyby tam te cyprysiki ze swoimi zjawiskowo przewieszającymi się gałązkami. Jak widać jest dość spory, przeżył u mnie wiele zim, jest całkowicie odporny na mróz i zadaję sobie, w związku z tym, jedno pytanie. Dlaczego tak mało ich rośnie? Ja mogłabym zacyprysikować nimi całą Polskę :))) Może należę do nielicznych, którym to drzewo tak się podoba....może rośliny rosnące w doniczkach wyglądają na tyle nieciekawie, że większość kupujących nie wie jakie cudeńko z takiego patyka ze zwisającymi gałązkami urośnie...może wielu odstrasza cena. Oglądam swoje okolice i widzę, że większość mieszkańców sadzi nasze rodzime świerki, ładne, ale oklepane, chciałabym więcej oryginalności, więcej ciekawych okazów. Świerki można zdobyć praktycznie za darmo, ale przecież to nasadzenia na lata. 50 zł na całe życie to w sumie niewielkie pieniądze. W tym roku kupiliśmy mu kolegę z niebieskawymi igiełkami, chyba to 'Clippert'...kolejny problem do rozstrzygnięcia przybył, ale to za jakiś czas :))
Rok 2004
Jedno jest pewne, dla mnie, to najpiękniejsze drzewo iglaste. Jeśli miałabym znaleźć się w tajemniczym lesie to na pewno rosłyby tam te cyprysiki ze swoimi zjawiskowo przewieszającymi się gałązkami. Jak widać jest dość spory, przeżył u mnie wiele zim, jest całkowicie odporny na mróz i zadaję sobie, w związku z tym, jedno pytanie. Dlaczego tak mało ich rośnie? Ja mogłabym zacyprysikować nimi całą Polskę :))) Może należę do nielicznych, którym to drzewo tak się podoba....może rośliny rosnące w doniczkach wyglądają na tyle nieciekawie, że większość kupujących nie wie jakie cudeńko z takiego patyka ze zwisającymi gałązkami urośnie...może wielu odstrasza cena. Oglądam swoje okolice i widzę, że większość mieszkańców sadzi nasze rodzime świerki, ładne, ale oklepane, chciałabym więcej oryginalności, więcej ciekawych okazów. Świerki można zdobyć praktycznie za darmo, ale przecież to nasadzenia na lata. 50 zł na całe życie to w sumie niewielkie pieniądze. W tym roku kupiliśmy mu kolegę z niebieskawymi igiełkami, chyba to 'Clippert'...kolejny problem do rozstrzygnięcia przybył, ale to za jakiś czas :))
Rok 2004
a mój kilkuletni już, bardzo wolno rósł, prawie niezauważalnie, a pewnego lata usechł całkiem..
OdpowiedzUsuńSzkoda, trefny egzemplarz Ci się trafił :(
OdpowiedzUsuńno przez tyle czasu ledwo miał metr wysokości :/
OdpowiedzUsuńDroga Katarzyno, to jest także jeden z moich ulubionych gatunków drzew. Ze zględu na swój zwarty, kolumnowy, strzelisty, niespotykany u nas pokrój przypomina mi niektóre rośliny z południa europy np cyprysy wieczniezielone czy cedry o znacznie szerszej koronie. Zgadzam się co do tego, że za mało tego typu roślin jest u nas sadzonych. Dominują pospolite gatunki które (mają alternatywę w postaci unikalnych nasadzeń) osobiście określam je jako chwasty (zdając sobie sprawę że podpadam wszystkim miłośnikom krajowych roślin). Przyczyną takiego stanu rzeczy są ceny roślin egzotycznych. Sam zajmuję się ich produkcją i dystrybucją i muszę przyznać że bardzo trudno jest zejść z ich ceną do poziomu np popularnych u nas roślin. Wynika to z faktu niewielkiej dostępności materiału rozmnożeniowego (nasion) które można uzyskać w przystępnych cenach. Niestety hurtownie pobierają nie małe opłaty za niewielkie porcje takich nasion. Jeśli chcemy obsadzić całą okolicę jakimś unikalnym gatunkiem potrzebujemy tysiące, setki tysięcy a czasami miliony nasion (towar deficytowy i drogi). Stąd np mamutowce, cedry, cyprysiki nutkajskie, metasekwoje, kasztany jadalne, poncyrie, czy miłorzęby które mam w ofercie w sklepie internetowym na stronie http://www.oleander.pl nie kosztują 1-5 zł ale 10-50 a czasami nawet 100 i więcej. Wysiewając 100 czy 500 nasion niektórych gatunków możemy liczyć jedynie na kilka dorosyłych roślin i to w dodatku przy odrobinie szczęścia. Jest to ilość na własne potrzeby a nie do obsadzania okolicy. Stąd pojawianie się nowych nasadzeń roślin niespotykanych masowo jest tak ograniczone. Ktoś mógłby powiedzieć - skoro Panu zależy na rozpowszechnianiu takich roślin, skoro działa Pan także z pasji i miłości do tych roślin - to obniż Pan cenę tychże. Tylko jeśli obniży się ceny poniżej pewnego poziomu to wtedy nie będzie środków na pozyskanie nasion i nie rozpowszchni się ich. Znam pasjonatów którzy rozdają niektóre egzotyczne rośliny. Sam też do nich należę, prowadzę program darmowe nasiona oraz rozdaję niektóre sadzonki. Aby móc jednak to robić (oczywiście w ograniczonej ilości tak aby nie zbankrutować) trzeba najpierw na to zarobić. Obecnie rozszerzyłem program darmowe nasion o kilka nowych pozycji. Przy tej okazji proszę ludzi dobrej woli którym zależy na propagowaniu tego typu akcji o wsparcie. Szczegóły są opisane w poniższym linku:
OdpowiedzUsuńhttp://forum-ogrodnicze.oleander.pl/regulamin-i-sprawy-organizacyjne/darmowe-nasiona-nowe-rodzaje-nasion-w-programie-t2163.html
Życzę Wszystkim w nadchodzącym sezonie ogrodniczym wiele radości i sukcesów!
Dominik Nikelski