Zachęcona prześlicznymi zdjęciami, prześlicznych kwiatów kupiłam w tym roku ok 20 odmian jeżówki purpurowej. Większość z nich to nowinki o których jeszcze nikt nic nie wie. Ponoć nie wszystkie odmiany są odporne na mróz, ponoć wypadają zimą gdy mają zbyt mokro, ponoć jedne odmiany rosną bezproblemowo a inne kapryszą. Nie da się wiele powiedzieć o nich, zbyt krótko je uprawiamy, zbyt słabo znamy. Nie da się przecież, na podstawie jednostkowego doświadczenia, wysnuć właściwych wniosków. W ciagu lata kilka z nich opisałam, ale teraz postanowiłam wrzucić je do jednego worka, bez komentarzy, bez opisów, pokażę same zdjęcia a na ich temat wstępnie będą mogła powiedzieć coś po zimie. Moje jeżówki będą zimowały w lekkiej, piaszczystej, niezalewanej glebie. Cóż można zrobić, okryć na wszelki wypadek i czekać do wiosny, a jeśli wszystko pójdzie dobrze zakupić kilka nowych odmian :)
A oto moje jeżówki:
Echinacea 'Hot Papaya'
Echinacea 'Hot Lava'
Echinacea 'Irresistible'
Echinacea 'Secret Passion'
A oto moje jeżówki:
Echinacea 'Hot Papaya'
Echinacea 'Hot Lava'
Echinacea 'Irresistible'
Echinacea 'Secret Passion'
Echinacea
Echinacea 'Sunrise'
Echinacea 'Flame Thrower'
cdn :)
ja mam jedną zwykłą, purpurową..i ta ma właściwości lecznicze, te ozdobne odmiany już pewnie nie..
OdpowiedzUsuńa macie trawy Palczatka Gerarda i Spartina Preriowa ?
OdpowiedzUsuńTeż mam zwykłe jeżówki, ale te są ciekawsze. I bardzo możliwe, że mają właściwości lecznicze, tylko pewnie nikt tego nie sprawdza, bo po co bawić się w mnożenie in vitro jeśli można wysiać. Lekarstwa z odmianowych byłyby o wiele droższe.
OdpowiedzUsuńSpartynę mam, zarosła mi kilka metrów kw. ogrodu, muszę się jej pozbyć/przesadzić na pole gdzie nie będzie zatruwać mi życia :)
o, to ja bym chciał parę sadzonek :)
OdpowiedzUsuńJeśli odrośnie...prawie całą opryskałam Raudapem jesienią, nie mogłam poradzić sobie z nią za pomocą szpadla i wideł :((
OdpowiedzUsuńech :(..jak korzenie przetrwają to odrośnie..
OdpowiedzUsuńJeżówki robią wrażenie:-))) Jeśli u Ciebie się sprawdzą na naszej ziemi żuławskiej to i ja się skuszę:-)))
OdpowiedzUsuńGrey Wolf ...zobaczymy wiosną. Jakbyś mi przypomniał o niej byłoby fajnie, bo ja mam już sklerozę ;)
OdpowiedzUsuńAsiu i Wojtku muszą się sprawdzić łaski nie robią :)
no aby do wiosny :)..kupa czasu ;)
OdpowiedzUsuńWhat a great blog is nice. I've long enjoyed your flower series. Pretty sharp and the colors I was completely happy.
OdpowiedzUsuńGreetings Helma
Echinacea 'Meringue' rewelacyjna forma kwiatostanu.
OdpowiedzUsuńA te pełne nie można rozmnożyć z nasion???
OdpowiedzUsuńHelma, thank You:)
OdpowiedzUsuńMeringue jest rzeczywiście super. Pełne formy na ogół nie wiążą nasion. Coś z pełnych jednak zebrała, zobaczę czy wykiełkuje. Choć w tym roku strasznie męczyła je szara pleśń, nie wiem czy coś z nich będzie.