b:include data='blog' name='google-analytics'/>

środa, 6 marca 2013

Przedwiośnie

Jeszcze kilka chwil temu byłam optymistycznie nastawiona do życia. Ogród powoli budzi się do życia, temperatury na dworze są dość sympatyczne. W ostatnich dniach troszkę popracowałam w ogródku, załamując przy okazji ręce, bo nie wiadomo za co się złapać, no i oczywiście zrobiłam przegląd pozimowy. Przegląd fajny, róże nie pomarzły, mój mrozowy tester Vitex jest zielony pod korą, znaczy też z nim dobrze, a on generalnie wymarza każdej zimy, nic tylko się cieszyć. I co z tego,  gdy właśnie obejrzałam prognozę pogody, wraca zima z siarczystym, jak na marzec, mrozem. Co się po tej fali mrozów ostanie, mam nadzieję, że dużo, ale martwię się, miało być tak pięknie.

Ranniki w tym roku wyszły i  zakwitły po cichu. W lutym, gdy stopniał śnieg, maluchy zaczęły wychylać się z ziemi, potem wróciły mrozy, znów zrobiło się biało, a one, ku mojemu zaskoczeniu, rosły pod śniegiem i po odwilży od razu przywitały mnie żółtymi kwiatkami :)

Eranthis hyemalis Rannik zimowy

Eranthis hyemalis Rannik zimowy

Eranthis hyemalis Rannik zimowy

14 komentarzy:

  1. Prześliczne kwiatuszki - ale żółciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A w moim ogrodzie daremnie szukać kwiatów wiosennych a przecież każdy zakątek jest nimi obsadzony.
    Moje wiosenne wciąż czekają prawdziwej wiosny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz mniej stresu jeśli wegetacja u Ciebie nie ruszyła :)

      Usuń
  3. What nice pictures og these eranthis,-messenger for spring:)Good photos!!

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie nieśmiało wychodzą z ziemi . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego ja się nie śpieszę z odkrywaniem roślin, póki co obcinam zeszłoroczne badyle. Myśl pozytywnie, może nie będzie tak źle :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od dziś nawet badyli nie da się obcinać , zimno, brrrr.

      Usuń
  6. Bei mir blühen sie auch...endlich! Wunderschöne Vorfrühlingsfotos!
    LG
    Ssiah

    OdpowiedzUsuń
  7. A moich ranników jeszcze nie widać. Na wszelki wypadek nie odsłaniam pierzynki z liści. Przeczekam marcowe mrozy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale różnie układają się nam temperatury. Gdzieniegdzie jeszcze prawie nic nie wyszło, u mnie kwitną ranniki i część przebiśniegów, a u innych widzę już nawet krokusy.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...